Jak rozwiązać problem? Przede wszystkim nie ignoruj go
Ludzie w dzisiejszych czasach często na siłę próbują udawać silnych. Robią wszystko by pokazać,że czują się świetnie, radzą sobie ze wszystkim. A tymczasem w samotności zastanawiają się jak poradzić sobie ze wszystkim co ich przytłacza – zostawiają ze swoimi problemami sami. Jednak większość osób nie wie jak rozwiązać problem.
Co zrobić gdy zostaniesz z problemem sam? Jak rozwiązać problem? Jakie postępowanie sprawi, że wykorzystasz problemy? Bo problemy są jak porażki – możesz je wykorzystać na swoją korzyść. Jednak nie dla każdego takie zachowanie jest intuicyjne.
Efekt kuli śnieżnej
O efekcie kuli śnieżnej powstanie osobny wpis, ponieważ temat ten wymaga go. W skrócie to kumulowanie efektów, które rosną jak kula śnieżna. Na początku powoli, jednak z upływem czasu coraz szybciej (jak kula śnieżna – na początku musisz się męczyć, żeby cokolwiek się przylepiło, a potem rośnie w błyskawicznym tempie).
Jednak nierozwiązywane problemy właśnie w ten sposób się kumulują. Na początku powoli, jednak gdy nic nie robisz to coraz szybciej i szybciej. W pewnym momencie to już nie jest kilka problemów, ale ciasno zbita sieć problemów, której rozwiązanie zajmuje wiele czasu. Przez ignorowanie problemów one często doprowadzają do porażki.
To jak z kulą śnieżną – małą przesuniesz bez kłopotu. Podniesiesz, podrzucisz, zmiażdżysz. Natomiast z dużą zaczynają się trudności. Jeżeli posiada ona naprawdę spore rozmiary, to popchnięcie jej jest praktycznie niemożliwe. Rozbicie również wymaga wysiłku. Ignorowanie to jak popychanie kuli problemów by toczyła się i zwiększała swoje rozmiary. I większość osób robi to do momentu krytycznego – gdy nie są w stanie ignorować problemu dalej. Jednak to najczęściej zakończy się poniesieniem porażki.
Jak rozwiązać problem?
Ignorowanie, mimo że wielu osobom przychodzi z łatwością nie jest najlepszym rozwiązaniem. A jeżeli ono nie jest dobrym rozwiązaniem to co robić z problemami? Według mnie rozwiązywać je póki są małe.
To nie zawsze przebiega tak prosto jak brzmi. Jednak jeżeli zauważysz jakiś problem, to rozwiąż go najszybciej jak potrafisz. Teoretycznie nie jest uciążliwy i oszczędzisz czas dzięki ignorowaniu go. Jednak potem oddasz ten czas z nawiązką – problemy same nie znikają.
Gdy problem jest niewielkich rozmiarów, to łatwiej go obezwładnić i wykorzystać na swoją korzyść. Jak tego dokonać? Ja to robię za pomocą serii pytań:
Jaka jest przyczyna problemu? Dlaczego on powstał? Skup się tutaj na znalezieniu powodu i przyczyny istnienia problemu. W tym punkcie może być ona zarówno wewnętrzna (zależna od Ciebie np. lenistwo) jak i zewnętrzna (niezależna np. kryzys na giełdzie).
Jaki jest twój udział w problemie? Tutaj skup się na tym co jest zależne od Ciebie. Jeżeli kryzys na giełdzie Ciebie dotknął, to dlatego, że się nie przygotowałeś. Zastanów się jaki jest twój udział w powstaniu problemu. Czego nie zrobiłeś, a może co zrobiłeś?
Jakie wnioski płyną z tej sytuacji? Co możesz wykorzystać teraz a co w przyszłości? Każdy problem posiada w sobie przynajmniej kilka korzyści. Jeżeli nie możesz z nich skorzystać w chwili obecnej, to wykorzystasz je w przyszłości. Jednak żeby tak było to zapisz je, inaczej w korzystaniu zdasz się na los (nawet nie będziesz wiedział, że masz z czego skorzystać).
Co chcesz osiągnąć w związku z tym problemem? Jak dla Ciebie wygląda jego rozwiązanie? Jedna osoba chcą rozwiązać problem małego ruchu marzy o tysiącach wejść dziennie, a inna o przekroczeniu 100 unikalnych użytkowników tygodniowo.
Jakie masz obecne możliwości? Przede wszystkim określ możliwości czasowe i finansowe. Ile możesz przeznaczyć czasu na rozwiązanie problemu i ile pieniędzy